Zbliża się półmetek praktyk realizowanych przez logistyków i informatyków z Zespołu Szkół i Placówek Oświatowych w Portugalii. To już szósty wyjazd i czwarty kraj w którym realizujemy program Erasmus+.
Przez 2 pierwsze tygodnie praktyk opiekę nad uczniami sprawowali dyrektor szkoły Karol Papisz i nauczyciel języka angielskiego Małgorzata Nabiałek. 2 kwietnia na lotnisku przywitali nas przedstawiciele organizacji Mobility Friends i zawieźli nas do Barcelos, będącego miejscem zamieszkania uczniów przez najbliższy miesiąc.
Od poniedziałku młodzież zaczęła praktyki w swoich miejscach pracy. Znajdują się one nie tylko w Barcelos, ale także w okolicznych miejscowościach, dokąd praktykanci są dowożeni i przywożeni.
Po ciężkim dniu pracy, popołudnia przeznaczone są na relaks w basenie, kontakty towarzyskie między sobą oraz z innymi nacjami. Na terenie kampusu znajdują się Bułgarzy, Macedończycy, Grecy, Rumuni, Litwini czy nawet obywatele Gujany Francuskiej. Wszystko to powoduje, że uczniowie rozwijają swoje kompetencje na wielu płaszczyznach. Bardzo pozytywnie zaskoczyła nas pogoda i temperatury powyżej 20 stopni. W Portugalii wiosna jest w pełnym rozkwicie. Kwitnące kwiaty, soczysta zieleń sprawiają, że uczniowie czują się trochę jak na wakacjach.
W trakcie pobytu, już w pierwszym tygodniu, wypadły Święta Wielkanocne, które w Portugalii jako, że jest ona krajem katolickim, mają miejsce podobnie jak w Polsce. Niektórzy z nas mieli okazję porównać jak wygląda świętowanie w Portugalii. Na terenie kampusu nie mieliśmy okazji tego zaobserwować, ponieważ nawet posiłki w dniach świątecznych zasadniczo nie różniły się od dnia codziennego, co nie da się ukryć, było dla nas zaskoczeniem in minus.
W Wielką Sobotę oraz w Poniedziałek Wielkanocny organizatorzy zaplanowali dla nas wycieczki kulturoznawcze. Pierwsza była do Porto, jednego z czołowych miast Portugalii. Porto zrobiło na nas duże wrażenie, zwiedzaliśmy zabytkowy dworzec, starówkę i wzgórze zamkowe. Dodatkową atrakcją był rejs statkiem po rzece Douro i podziwienie miasta z innej perspektywy.
Kolejną wycieczką było zwiedzanie miasta Guimaraes, które dla przeciętnego Polaka pozostaje nieznane, ale w Portugalii ma ogromne znaczenie, ponieważ tutaj jest kolebka państwowości portugalskiej. Piękne, urokliwe miasteczko z wieloma zabytkami. Z Guimaraes pojechaliśmy do Bragi, a właściwie do Sanktuarium Bom Jesus górującego nad Bragą, skąd rozpościera się zapierający dech w piersiach widok na miasto. Samo miejsce klasztor jest perłą architektury barokowej, zatopioną w bajkowo – ogrodowym krajobrazie.
Kolejne dni to powrót do niejakiej rutyny, wyznaczanej przez pracę i późniejszy czas wolny, obfitujący w poznawanie innych ludzi, wspólne spędzanie czasu, żarty i wygłupy oraz poznawanie okolic. W środę 12 kwietnia nasi uczniowie zorganizowali, zamiast kolacji, grilla. Mistrzami ceremonii byli Nikita Voitko i Łukasz Baranek. Przy pomocy dziewcząt przygotowali prawdziwą ucztę. Na tym upłynęły 2 pierwsze tygodnie praktyk w Portugalii.